Jeśli uważasz, że masz COVID-19, najlepiej trzymać się z dala od swoich zwierząt domowych, mówi autor holenderskiego badania, które wykazało, że zaskakująca liczba psów i kotów może się zarazić.
„Około jedno na pięć zwierząt zachoruje na tę chorobę od swoich właścicieli” – powiedział dr Els Broens z Uniwersytetu w Utrechcie w Holandii, chociaż nie są znane żadne przypadki rozprzestrzeniania się choroby ze zwierząt domowych na ludzi.
„Na szczęście zwierzęta nie chorują od tego zbytnio”.
W badaniu Broensa, przedstawionym w tym tygodniu w artykule na Europejskim Kongresie Mikrobiologii i Chorób Zakaźnych, 156 psów i 154 kotów ze 196 gospodarstw domowych zostało przetestowanych w domach, w których ludzie byli zakażeni koronawirusem.
Psy lub koty, które mieszkają w gospodarstwie domowym z osobami chorymi na COVID, często same zarażają się i chorują. Eksperci doradzają zarażonym osobom, aby w miarę możliwości trzymały się z dala od swoich zwierząt.
Nowe badania pokazują, że ludzie, którzy zarazili się nowym koronawirusem (SARS-CoV-2) i zachorowali, często przekazują patogen swoim zwierzętom. Zwierzęta czasami chorują na infekcję, czasami poważnie, wynika z wyników dwóch odrębnych badań przedstawionych na tegorocznych targach Europejski Kongres Mikrobiologii Klinicznej i Chorób Zakaźnych. Artykuły nie zostały jeszcze opublikowane w czasopismach naukowych.
Zespół prowadzony przez lekarza weterynarii Dorothee Bienzle z University of Guelph w Ontario zbadał potencjalną infekcję COVID u 198 kotów i 54 psów. Wszystkie psy i 48 kotów pochodziły z gospodarstwa domowego, w którym co najmniej jedna osoba miała COVID, a reszta kotów pochodziła ze schroniska dla zwierząt lub kliniki kastracji.
Zespół odkrył, że dwa na trzy koty i dwa na pięć psów, których właściciele mieli COVID, miały przeciwciała przeciwko SARS-CoV-2, co wskazuje, że w pewnym momencie zostali zakażeni wirusem. Ale w grupie ze schronisk mniej niż jeden na 10 kotów miał te przeciwciała. A w klinice nijakiej liczba ta wynosiła mniej niż jeden na 38.
Psy i koty pochodzące z gospodarstw domowych, w których właściciele mieli COVID, również często rozwijały objawy choroby, donosi Bienzle i jej zespół. Od 20 do 30 procent zwierząt doświadczyło utraty energii i apetytu, kaszlu, biegunki, kataru i problemów z oddychaniem. Powikłania były w większości łagodne i krótkotrwałe, ale w trzech przypadkach były ciężkie. Według badań behawioralnych, które naukowcy przeprowadzili oprócz testów na przeciwciała, u kotów ryzyko infekcji było wyższe u tych, które były blisko przytulane przez ich właścicieli. Ta korelacja przytulania nie została zaobserwowana u psów.
Lekarz weterynarii Els Broens Uniwersytetu w Utrechcie w Holandii i jej koledzy przeprowadzili podobne badania na 156 psach i 154 kotach z około 200 gospodarstw domowych z ludzkimi pacjentami z COVID. Naukowcy odkryli, że zwierzęta w jednym na pięć z tych gospodarstw domowych zostały zakażone wirusem - wyniki zidentyfikowane przez dodatnią reakcję łańcuchową polimerazy (PCR) lub testy przeciwciał. Objawy chorobowe, zwłaszcza powikłania oddechowe i żołądkowo-jelitowe, również występowały u zwierząt, ale były w większości łagodne.
Zarówno grupy Bienzle'a, jak i Broensa dochodzą do wniosku, że ludzie często przenoszą SARS-CoV-2 na swoje zwierzęta domowe. „To wcale nie jest zaskakujące”, mówi Sarah Hamer, epidemiolog weterynaryjny z Texas A&M University, która prowadzi podobne badania nad zwierzętami zarażonymi COVID w Stanach Zjednoczonych. W miarę postępu badań, jak mówi, międzynarodowa dziedzina weterynarii odkrywa, że właściciele zwierząt przenoszących wirusa swoim futrzanym przyjaciołom są bardziej powszechne niż pierwotnie sądzono.
„Odkrycia są spójne: po prostu tym zwierzętom nie jest trudno się zarazić” – mówi Hamer. Ten wynik ma sens, wyjaśnia, biorąc pod uwagę bliskość relacji osoba-zwierzę. „Często przytulamy się, a nawet śpimy z nimi w tych samych łóżkach”, mówi Hamer.
W badaniu Broensa, przedstawionym w tym tygodniu w artykule na Europejskim Kongresie Mikrobiologii i Chorób Zakaźnych, 156 psów i 154 kotów ze 196 gospodarstw domowych zostało przetestowanych w domach, w których ludzie byli zakażeni koronawirusem.
Rola zwierząt domowych i zwierząt gospodarskich w pandemii COVID była przedmiotem dyskusji od jakiegoś czasu. Kilka badań wykazało, że świnie, krowy, kaczki i kurczaki wydają się być w dużej mierze odporne na wirusa. Koty często zarażają się częściej niż psy, zauważa Hamer, i przekazują patogen innym kotom. Oprócz patogenu stanowiącego zagrożenie dla zdrowia naszych zwierząt, naukowcy obawiają się, że będzie się on mnożył w zwierzętach i prawdopodobnie mutował, przeskakując w pewnym momencie z powrotem do ludzi. „Głównym problemem jest… potencjalne ryzyko, że zwierzęta domowe mogą stać się rezerwuarem wirusa i ponownie wprowadzić go do populacji ludzkiej” – mówi Broens.
Pokazano norki do retransmisji SARS-CoV-2 na ludzi, co skłoniło niektóre kraje do podjęcia drastycznych środków, aby zapobiec rozprzestrzenianiu się patogenu na fermach norek. Dania i Holandia dokonały uboju swoich norek, zabijając łącznie prawie 20 milionów zwierząt futerkowych, aby powstrzymać dalsze rozprzestrzenianie się wirusa.
Jak mówi Broens, nie ma dowodów na taką retransmisję z psów i kotów z powrotem do ludzi. Ale Hamer zauważa, że obecne badania po prostu nie są przygotowane, aby odpowiedzieć na to dokładnie pytanie. Tymczasem naukowcy zalecają właścicielom zwierząt ostrożność.
„Jeśli masz COVID-19, radzę zachować dystans od swojego zwierzaka i nie wpuszczać go do swojej sypialni” – mówi Bienzle. Hamer powtarza, że zalecenia są takie same, jak w przypadku innych ludzi w twoim gospodarstwie domowym: jeśli jesteś zarażony, trzymaj się jak najdalej.